XIII ŚMIERĆ – proces uzdrawiania.
„Jestem super wróżka. Pięć razy przepowiedziałam śmierć.”
Na pewnym forum napisałam, że karta XIII Śmierć nigdy nie oznacza śmierci fizycznej. Na to jedna „ mądra” Pani odpisała, że pięć razy ta karta pokazała jej śmierć. Ja bym się tym tak nie chwaliła. XIII Śmierć to karta osoby w bardzo trudnym położeniu, to okres trudnego przejścia i taka osoba ma bardzo słabą energetykę, którą trzeba wzmacniać, nie osłabiać. Rolą osoby wróżącej jest podniesienie z kolan, bo wróżka ma wyższy poziom energetyczny, dużą moc umysłu by wpływać na sytuację. Zatem czy ta Pani swoją energetyką nie pomogła zejść osobie z tego świata?
Siła myśli, siła umysłu. NIGDY NIE IGRAJMY ZE ŚMIERCIĄ.
Każdy ma prawo sam decydować, kiedy chce odejść z tego świata. NIGDY NIE PRZEPOWIADA SIĘ ŚMIERCI ANI O NIEJ NIE MYŚLI. Przy karcie XIII Śmierć trzeba myśleć o uzdrowieniu, bo to proces wychodzenie z trudności. Nawet w beznadziejnej sytuacji cuda się zdarzają i WARTO CZYNIĆ CUDA.
Osoba stawiająca kary uruchamia siłę myśli, które materializują się z świecie zewnętrznym. Osoba potrzebująca ma bardzo niski poziom energetyczny. Zatem wróżka ma bardzo dużą przewagę na taką osobą. Jeśli skupimy myśli na uzdrowieniu pomożemy w trudnym procesie przejścia, o jakim mówi karta XIII Śmierć. Możemy sprawić, że osoba potrzebująca odzyska nadzieję i zacznie walczyć o uzdrowienie sytuacji. Zatem warto wykorzystać energię w procesie uzdrowienia, nie w procesie niszczenia – o takim mówi karta XIII Śmierć, ale w pozycji odwróconej. By później móc się pochwalić przywróceniem do żywych. Gdy pojawia się ta karta możemy pomóc: dobrym słowem, pozytywnymi myślami i intencjami, modlitwą…XIII Śmierć wybiera ŻYCIE lub ŚMIERĆ. Trzymając karty w ręku moim skromnym zdaniem warto wybrać ŻYCIE.Grzebiemy problemy, chowamy w grobie cierpienie. CZYŃCIE CUDA, ONE SIĘ ZDARZAJĄ
Karta z talii Mucha Tarot
